Ważne domowe zwycięstwo

W niedzielne popołudnie Pelikan pokonał na własnym stadionie Olimpię Zambrów 2:1 (1:0).
Mam wrażenie, że niektórzy związani z Łowiczem, z Pelikanem, mają oczekiwania wobec nas, jakbyśmy byli drużyną przynajmniej na pierwszą piątkę, że mamy dwudziestu ludzi, wszyscy w treningu i powinniśmy mecz za meczem wygrywać. Nie za bardzo rozumiem z czego te oczekiwania wynikają, bo trenujemy w 13-14, z czego czterech z rocznika 2006, młodzieżowców ośmiu, a wymagania co do zespołu są takie, jakbyśmy mieli drużynę bardzo mocną i powinniśmy być w czubie. Mówiłem przed rundą, że dla nas każdy punkt w tym stanie, w którym jesteśmy, będzie na wagę złota i chciałbym, żeby kibice doceniali to, że ten zespół wygrywa, że punktuje i tych chłopaków wspierali, a nie ich tłamsili. Jeżeli chodzi o samo spotkanie, to wygraliśmy mecz, w którym byliśmy o jedną bramkę lepsi. Myślę, że do przerwy powinno być po meczu. Graliśmy z bardzo dobrym zespołem. Myślę, że to obecnie najlepiej grający zespół w tej rundzie, który ma pomysł i gra ciekawie. Wielkie brawa dla naszych zawodników, bo za mojej kadencji, to pierwszy mecz, w którym wygrywamy w 90. minucie. Udawało nam się zremisować, ale nie wygrać. Chłopaki zostawili kupę zdrowia i zasłużyli na trzy punkty. Uważam, że byliśmy dzisiaj lepsi i zasłużenie wygraliśmy.  – skomentował Paweł Jakóbiak, trener KS Pelikan Łowicz.

KS Pelikan Łowicz – ZKS Olimpia Zambrów 2:1 (1:0); br.: Szymon Sołtysiński (26 głową) i Remigiusz Borkała (90+2) – Adam Pazio (74).
Pelikan: Mateusz Wlazłowski – Remigiusz Borkała, Eryk Woliński, Przemysław Dwórzyński, Jakub Pawlicki – Jakub Garnysz (76 Adrian Olpiński), Patryk Pomianowski, Artur Sójka (85 Maksymilian Czeczko), Kacper Falkowski – Damian Kacperski (70 Kamil Łojszczyk), Szymon Sołtysiński.

fot. Paweł A. Doliński